Jak poprawnie zakładać rolki?

Czy zastanawiałeś/aś się kiedyś czy poprawnie zakładasz / zapinasz swoje rolki ? Czy wiesz co i po co a właściwie - dlaczego akurat tak a nie inaczej się to robi ?
Piszę o tym, ponieważ z mojego doświadczenia dla wielu osób całość "operacji" wygląda w następujący sposób:
- Wkładam stopę
- Zapinam rolki
Tadaaaam... koniec filozofi :)
Otóż sprawa jest bardziej złożona, ale w żadnym wypadku nie jest skomplikowana czy też trudna. Wystarczy tylko poznać pewne fizyczne przesłanki i voilà.
Słyszałem już wiele różnych opinii na ten temat i wiele rozwiązań testowałem ale dla mnie i moich kursantów najbardziej sprawdziła się następująca metoda
- Te krócitkie sznuróweczki, które wyglądają jakby producent umieścił je "z braku laku" i dla wizualnego efektu są bardzo ważne !
Powinieneś porządnie zawiązać sznurowadła od pierwszej szlufki. Nie omijaj i nie bagatelizuj sprawy, to naprawdę kluczowa sprawa. Twoja stopa w bucie powinna bardzo dobrze przylegać do podeszwy co ma bezpośredni wpływ na to jak będziesz kontrolować to co znajduje się pod podeszwą czyli....szyna i koła. Tutaj powinno być ciasno i sztywno co wpływa na lepszą kontrolę. - Klamra lub rzep kątowy - chodzi głównie o tą niższą klamrę bądź też rzep w niektórych wypadkach.Tutaj sprawa jest jak ze sznurówkami - powinieneś mocno ją zaciągnąć. To ona ustawia Twoją stopę w odpowiednim miejscu w rolce i dociska piętę do samego końca tak aby mówiąc kolokwialnie "siadła" w odpowiednim miejscu. To bardzo ważna sprawa aby Twoja stopa nie przemieszczała się w trakcie jazdy w bucie raz do przodu raz do tyłu. Tutaj musisz miec typowy "beton", noga jak zaspawana ma się trzymać w bucie.
- Klamra górna - luźno.Tutaj najczęściej nieświadomi rolkarze się "wykładają". Tj. wydaje się, że ta górna klamra powinna trzymać najmocniej i tak też zapinają swoje rolki. To duży błąd bo właśnie tutaj powinno się miec więcej luzu, po to aby Wasza noga miała niezbędny luz do przesuwania kolana w przód. Kostka musi przecież pracować a jak ma to robić, jeśli nad samą kostką chcecie ją "unieruchomić" mocno zatrzaśniętą klamrą? Nie ma nic bardziej istotnego w jeździe na rolkach jak uginanie kolan. Znacznie łatwiej będzie Wam je ugiąć w odpowiedni sposób, jeśli tą górną klamrą zostawicie sobie troszkę luzu :)
Jeszcze jedna ważna sprawa: zapinając bardzo ciasno swoje rolki wg. powyższych instrukcji po kilkunastu minutach mogą one zacząć Was nieco "cisnąć" i zaczniecie odczuwać dyskomfort. To również normalne. Dzieje się tak dlatego, że po kilunastu minutach aktywności fizycznej Wasze naczynia krwionośne się powiększają po to aby szybciej transportować krew a razem z nią niezbędny tlen do naszych mięśni. Z biologi i anatomi człowieka wiemy też, że nasze kończyny zarówno górne jak i dolne a dokładniej dłonie i stopy są naszymi "termoregulatorami". Co to oznacza ? (Tak teraz jest czas na opowieść, dzięki której lepiej zapamiętasz "dlaczego" coś takiego ma miejsce): Możliwe, że leżąc w łóżku przed samym zaśnięciem doświadczyłeś takiej sytuacji: przykrywasz się kołdrą pod sam kark i jest Ci po chwili za gorąco...wtedy odkrywasz się nieco i okazuje się po chwili że jest Ci za zimno....i tak w kółko 5ty i 10ty raz cały czas kołdra w górę i w dół :). Wtedy do akcji wkraczają nasze termoregulatory, tj. przykryj się pod sam kark i wysuń poza kołdrę swoje dłonie lub stopy. Ponieważ są bardzo dobrze ukrwione - za chwilę będzie Ci trochę chłodniej mimo pełnego przykrycia pod sam kark io właśnie tym sposobem - odnalazłeś idealny "złoty środek" na przykrycie się :).
Dobra wracając do sedna - po kilkunastu minutach ćwiczeń będziesz luzował swoje rolki. To normalne i właściwe. Wtedy właśnie luzując sobie nieco zapięcie i wiązanie - uzyskasz właściwy komfort oraz idealne dopasowanie do stopy. Tego właśnie chcemy :)
Mam nadzieję, że opisałem to w taki sposób, że nie zasnąłeś/aś w trakcie czytania. Jeśli nie to zapraszam Cie do oglądnięcia filmu poniżej, który jest idealnym uzupełnieniem wyżej opisanych informacji i dzięki niemu będziesz ekspertem w dziedzinie zapinania rolek: